Biegaczy i kijkarzy do boju zagrzewały wydobywające się z głośnika piosenki szantowe Jerzego Porębskiego – pieśniarza, wykonawcy szant i autora piosenek o tematyce morskiej, animatora ruchu szantowego w Polsce, któremu dzisiejszy parkrun był poświęcony.
Wtorek, 23 kwietnia 2024r.
•
Dziś imieniny:
Jerzego, Wojciecha.
- Przełom w komunikacji!!!
- Wakacje 2024: Koleje Dolnośląskie ponownie uruchamiają połączenie do Świnoujścia
- Wyczekiwany plac zabaw przy SP 4 w Świnoujściu w końcu otwarty!
- Interwencja przy ulicy Konstytucji 3 Maja: Mężczyzna pod wpływem alkoholu
- Szalone ocieplenie klimatu: Wiosna przyszła miesiąc wcześniej
- Zderzenie samochodów na skrzyżowaniu 11 Listopada
- Płonęła stodoła - do akcji gaśniczej ruszyły cztery pojazdy strażackie
- Prokurator rejonowy mógł być pod wpływem alkoholu –
- – tak stwierdził były komendant świnoujskiej policji
- Świnoujście przywitało nową Panią Prezydent i nowych miejskich Radnych
- Joanna Agatowska od Mieszkańców dostała 7789 głosów. Zobacz film!
- Wygrany - Przegrany, Janusz Żmurkiewicz. Od Mieszkańców dostał tylko 5207 głosów!
- Joanna Agatowska Prezydentem Świnoujścia w I turze!
- Joanna Agatowska Prezydentem Świnoujścia w I turze!
» Strona Główna » Wydarzenia » parkrun dla Jurka Porębskiego
Gość • Poniedziałek [23.05.2022, 14:20:57] • [IP: 5.180.209.***] bo tam nie chodzi o bieganie hye hye hye
Fajna inicjatywa ale bieg dla J.Porębskiego, to nie za zbytnio.Bieg to bieg, zdrowie, radość, integracja...czy trzeba biegać dla Kogoś, nie można ot tak, po prostu.
Ludzie przestańcie kto to był. Może pomnik trzeba temu Panu postawić
Do 14.20 gadasz bzdury, myślisz ze na twój widok każdy ma rzucić kijki zagadywać i uśmiechać się do ciebie. Jak masz tak narzekać i taki chłód tam czułeś to sieć w domu i nie czepiaj się ludzi którzy tam przychodzą i dobrze się bawią.
Widocznie sam jesteś chłodny i mało sympatyczny dlatego tak stwierdzasz ?Ja tam jestem często i jestem innego zdania atmosfera super i ludzie również super i pozdrawiam wszystkich
Do 209, bo tam jest hierarchia" miszczow", trzeba to kumać.
No mój szwagierek też postanowił pobić swoje najlepsze osiągnięcia parkrunu, bo ostatnio padł jak kawka po wypiciu 0.5 litra brymuchy o mocy 85 koni..A teraz jak robiliśmy destylację postawił sobie za cel obalenia 0, 7 litra, no zobaczymy czy osiągnie zamierzony cel...Ale on twierdzi że wiosna zawsze daje nową nadzieję pobicia pijackiego rekordu...Zobaczę jaki z niego twardziel..💘
Raz byłem na parkrunie. Nigdy wiecej. Spotkałem się z mało przyjazną atmosferą, jako nowa osoba zero uśmiechów, zagadania, NIC. Czułem chłód tych ludzi.